poniedziałek, 24 sierpnia 2009

Asyż przed profesją wieczystą


Czas spędzony w Asyżu wspominam z radosnym uśmiechem. Dobrze jest zostawić na pewien czas codzienne obowiązki i odpowiedzialność, aby poświęcić się pogłębieniu relacji z Panem Jezusem, jedynym Oblubieńcem. W Eucharystii, modlitwie, rozważaniu Słowa Bożego, Liturgii Godzin odkrywa się na nowo jedyne Źródło dające życie wieczne.
W takim klimacie modlitwy wszystkie wspólne wyprawy do miejsc naznaczonych obecnością świętego Franciszka stawały się pielgrzymowaniem przypominającym o Tym, który jest celem naszej drogi. W średniowiecznych murach asyskich budowli słychać było echo słów, które wybrzmiały tu przed ośmioma wiekami. W kościółku san Damiano brzmiały słowa „Panie, co chcesz abym czynił?”Podczas wieczornej modlitwy w Porcjunkuli można było wsłuchać się w ciszę i być z Panem tak po prostu i zwyczajnie. Przed obrazem spotkania anioła Gabriela z Maryją stawała się żywą medytacja św. Franciszka nad Tajemnica Wcielenia. Pozostało pytanie: Jak Jezus staje się ciałem we mnie? Najdłuższą wyprawą była pielgrzymka do grobu św. Klary 11 sierpnia. Wstałyśmy przed wschodem słońca, aby o 4.45 wyruszyć w drogę, z jednym postojem przy zapalonym świetle w dormitorium świętej w San Damiano.
W domu rozważałyśmy nasze Konstytucje, które są piękne i trudne. To co jest poznane można pokochać i wypełnić, dlatego powrót do Konstytucji stał się okazją do postawienia sobie wielu pytań: jakie jest moje życie, moja modlitwa, apostolat, życie ślubami. Dużo pomocą była obecność siostry Marianny, która z żywą prostotą dzieliła się swoim doświadczeniem, aby rozpalać w nas żar miłości do Pana..

Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy na ziemi. Nasz czas przygotowania do profesji wieczystej był pięknym doświadczeniem spotkania z Panem Jezusem. On chce, abyśmy były szczęśliwe, a jest to możliwe tylko w zjednoczeniu z Nim. Z pokojem w sercu chcemy kontynuować te drogę na która nas wezwał, aby 3 października wypowiedzieć swoje TAK BOGU NA WIEKI
s. Marta Kozak, s. Anna Gadzała, s. Anna Prus

Brak komentarzy: