sobota, 26 lipca 2008

Asyż, Juniorat i Pierwsza Intuicja św. Franciszka...

ASYŻ Od 26 czerwca do 06 lipca 2008r odbył się w Asyżu kurs junioratu Zgromadzenia Sióstr Kapucynek NSJ. To był wyjątkowy czas. Kilka intensywnych dni podczas których docierałyśmy do miejsc Św. Franciszka, starałyśmy się zrozumieć i doświadczyć Jego ducha i najważniejszej, bo "pierwszej intuicji", którą kierował się Święty. Franciszkowymi ścieżkami prowadził nas o. Wiesław Block, kapucyn. Z wielką cierpliwością i precyzją wprowadzał nas w tajniki duchowości franciszkańskiej, podpartej Pismami św.Franciszka i św. Klary.
Niektóre z sióstr, zechciały napisać kilka własnych refleksji, związanych z tym czasem. ASYŻ Wołanie świętego przenika mury tego miasta. Franciszku - co Cię zachwyciło w Bogu, że oddałeś mu siebie? Jakie było Twoje spotkanie z Najwyższym Ojcem Niebieskim? W jaki sposób naśladować Ciebie, aby żyć życiem Trójcy Świętej? Gdzie szukać odpowiedzi na te pytania i tysiące innych? Czy czas chodzenia śladami świętego może zbliżyć do Boga i odkryć fragment pierwszej intuicji? Tajemnica zakryta przed światem może stać się umiłowaną mądrością... Jak...? Na pełnym słońca stoku znajduje się małe miasteczko z białego kamienia. Franciszku, czy tak widziałeś to miasto, kiedy z przyjaciółmi bawiłeś się na jego ulicach? Trędowaty odwrócił Twój wzrok i serce. Cisza w kościółku San Damiano pozwala odejść od tego gwaru. Kogo można usłyszeć w ciszy? Najwyższy objawił Ci siebie. Odbudowałeś, przygotowałeś miejsce dla sióstr i poszedłeś dalej, do Porcjunkuli - początku zakonu. Matka Boża Anielska stała się schronieniem dla braci, których dał Ci Pan. Stąd bracia rozeszli się na cztery strony świata. Chodzić Twoimi śladami nie jest prosto, ale na pewno jest to piękne doświadczenie umacniania powołania franciszkańskiego. Każde miejsce odkrywa prawdę o Twoim i naszym życiu. W Greccio byłeś blisko ludzi, a nawet zobrazowałeś im Boga, budując szopkę. W Poggio Bustone Pan odpuścił Ci grzechy i my też prosiliśmy o tę łaskę słowami psalmów pokutnych. W La Foresta pokazałeś jak zaufać Opatrzności. W Fonte Colombo, gdzie pisałeś o Regule, nauczyłeś mnie słuchania Matki Kościoła.

W Le celle di Cortona zostawiłeś nam Testament. W Carceri wskazałeś mi sposób życia w Domu Modlitwy, potrzebę pustelni. W Montecasale uczyłeś miłości ubogich. A na La Verna była cisza, piękno ukryte w cierpieniu duszy i ciała. Powrót do Asyżu był zakończeniem podroży w Sacro Convento, blisko Ciebie. Dziękuję Bogu, że pozwolił mi odkrywać piękno życia na sposób świętego Franciszka. Te dni były dla mnie zanurzeniem się w niezgłębioną tajemnice bogactwa mądrości zostawionej przez świętego. Były umocnieniem w drodze do zjednoczenia z Trójcą Świętą. Był to czas odkrycia daru wspólnoty, naszej rodziny Sióstr Kapucynek Najświętszego Serca Jezusa.
s. Anna G
Dlaczego za Tobą?
Franciszek: - Klaro, czy idziesz po moich śladach? - Wybieram głębsze. –Odpowiedziała śliczna, uśmiechnięta dziewczyna.
Mniej więcej tak w tłumaczeniu brzmi dialog tytułowych bohaterów w malowniczej, początkowej scenie włoskiego filmu: „Franciszek i Klara”. Te słowa towarzyszyły mi podczas kursu w Asyżu. Każdego dnia , w miejscach naznaczonych obecnością Franciszka, wśród tych odwiecznych świadków jego modlitwy, poszukiwań, zadawanych pytań, wątpliwości i nadziei, na nowo odkrywałam wielkość tego asyskiego pielgrzyma. Zastanawiałam się, cóż miał takiego, że pociągał tłumy i dlaczego te tłumy, choć szły za nim, to przez jego pryzmat podążały dalej, głębiej. Jak Klara. Szła niby po jego śladach, ale ciągle w kierunku głębszych. Wędrówka ku najgłębszej rzeczywistości. Życiowy cel zorientowany na Boga. Tajemnica pokory, cichej przezroczystości. Nieustanny trud poszukiwania woli Najwyższego. Życie przepojone miłością i całkowicie oddane Chrystusowi. Temu, który codziennie mówi: „Pójdź za Mną”. Zrozumiał to wezwanie Franciszek. Zrozumiała Klara. Zrozumiały tłumy… A ja?

s. Agnieszka P.